Zapory w Myczkowcach i Solinie - budowa.
Gdy pierwsze ekipy pomiarowe dotarły w końcu lat pięćdziesiątych do Soliny, aż trzykrotnie musiały one przejeżdżać przez San, bo wszystkie mosty na tej rzece były zniszczone. Miejsce pod zaporę wytyczono wówczas o kilometr niżej od miejsca w którym w latach 1936-37 rozpoczęto wstępne prace geologiczne pod budowę wodną zaprojektowaną przez prof. Pomianowskiego.
Ale nim na teren budowy w Solinie wkroczyły pierwsze ekipy budowlane "Hydrobudowy", niejako poligonem doświadczalnym stały się położone o 7 kilometrów w dół rzeki Myczkowce, gdzie w latach 1955-60 wybudowano ziemno-betonową zaporę, spiętrzając wody Sanu do wysokości 15 metrów.
Przy jej wznoszeniu wykorzystano niektóre elementy robót, wykonanych jeszcze w latach międzywojennych przez zagraniczne towarzystwo budowy hydroelektrowni, potem jednak zarzuconej.
Ponieważ San zataczał w okolicach Myczkowców wielką pętlę wokół wzgórza Grodzisko (na którym archeolodzy odkryli ciekawe stanowisko wczesnośredniowieczne) i wsi Zwierzyń, przez ramię tego wzgórza przebito wówczas tunel o średnicy blisko 4 metrów którym dziś woda płynie na turbiny znajdującej się po zachodniej stronie Grodziska elektrowni wodnej (o mocy 8,4 MW). Koryto rzeki za zaporą stało się wskutek tego korytem pozbawionym niemalże w ogóle wody, zasilanym jedynie przez niewielki potok Olszanica, a San rozlewa się szeroko dopiero po odebraniu wód z turbin elektrowni w Zwierzyniu.
Zbiornik wodny w Myczkowcach jest tzw. "zbiornikiem wyrównania dobowego" dla zbiornika w Solinie. Przepompowuje się z niego do leżącego za zaporą solińską jeziora nadmiar wód, które w godzinach szczytu poruszają turbiny hydroelektrowni w Solinie.
Stąd też malowniczy myczkowiecki akwen, w którym przeglądają się zbocza Grodziska i Berda z jednej strony, zaś Kozińca z drugiej, ma dość duże wahania lustra wody, co dokładnie widać na jego stromych, ukształtowanych miejscami w fantastyczne kształty brzegach.
Budowie drugiej w Bieszczadach - zapory wodnej w Solinie dała poczatek uchwała Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów z kwietnia 1959r. Autorem projektu zapory był inż.Feliks Niczkie. Do pierwszych prac przystapiono w końcu 1960 roku, rozpoczynając je od budowy zaplecza, między innymi centralnej wytwórni betonu i trzech osiedli robotniczych, zaś w lipcu 1964r Karpackie Przedsiębiorstwo Budowy Zapór Wodnych "Hydrobudowa-10" rozpoczęło - po ukończeniu prac fundamentowych - wznoszenie w korycie Sanu potężnej betonowej, przegradzającej rzekę, zapory.
Wysiłkiem 2 tysięcy ludzi powstała w ciągu 4 lat największa jak dotąd w Polsce zapora rzeczna i hydroelektrownia, a za nimi rozlało się szeroko w górach "bieszczadzkie morze". San, wypływający ze źródeł na Przełęczy Użockiej, spod szczytu Opołonek (1029m n.p.m.), zbierający w Bieszczadach wody z powierzchni około 2 tysięcy kilometrów kwadratowych, po przepłynięciu blisko 140km, został w Solinie wprzęgnięty w służbę człowieka.
Ta największa z dotychczasowych bieszczadzkich inwestycji, kosztowała (wówczas) ponad 1,5 mld złotych. Wzniesiona dzięki tym nakładom zapora ma 82 metry wysokości i 664 metry długości. Do jej budowy zużyto 820 tysięcy metrów sześciennych betonu, przeznaczając na jego wyprodukowanie 1,7 miliona ton kruszywa, oraz 200 tysięcy ton cementu. Zapora osadzona w korycie Sanu, między Horbkiem, a Jaworem, waży około 2 miliony ton.
Zainstalowane w solińskiej hydroelektrowni 4 turbozespoły dostarczają 136 megawatów energii elektrycznej. Dwa z nich, o mocy 40MW każdy, są turbozespołami klasycznymi o jednolitym kierunku pracy, zaś dwa mniejsze, o mocy 20 MW każdy, są turbozespołami odwracalnymi, tzw. rewersyjnymi, które mogą zarówno wytwarzać energię elektryczną, jak i służyć jako turbo-pompy do przepompowywania wody ze zbiornika w Myczkowcach do zbiornika w Solinie, uzupełniając w ten sposób ubytek wody powstały w czasie pracy wszystkich turbin.
Rzozruch pierwszej z turbin solińskiej hydroelektrowni rozpoczął się 9 marca 1968 roku, zaś 20 lipca tegoż roku zapora i elektrownia zostały oficjalnie oddane do użytku. W ten sposób zamknięto pierwszy etap wykorzystania energetycznego wód Sanu, który rocznie może dostarczać 1 mld KWh energii.
Mieszkańcy wsi zalanych wodami nowo powstałego zalewu, między innymi Soliny, Wołkowyji i Polańczyka, przenieśli się do innych bieszczadzkich miejscowości. 25 właścicieli gospodarstw z Soliny zamieszkało min. w Równi pod Ustrzykami, inni osiedli w Brzózce, Myczkowie, Rybnem i kilku innych pobliskich miejscowościach.
Wraz z powstaniem zapory oraz zalewu w Solinie, którego wody sięgnęły do stóp Otrytu i Korbani, nadbrzeżne okolice z Soliną, Polańczykiem, Wołkowyją, Teleśnicą Oszwarową i Bukowcem, stały się przedmiotem ogromnego zainteresowania turystów. Granice tzw. basenu Solina - Myczkowce przebiegają wzdłuż wzniesień i garbów malowniczego Pogórza Dynowskiego oraz grzbietów górskich Bieszczadów. Na północy granice te stanowi linia kolejowa Zagórz - Krościenko i równoległa do niej droga Sanok - Ustrzyki Dolne; na północnym wschodzie - pasmo Żukowa; na południowym wschodzie - pasmo Otrytu; na południu - szczyty Hulskie, oraz grzbiety Tołstej, Połomy i Korbania; wreszcie na zachodzie - Góra Markowska i Biały Wierch. Odpowiada to strefie leżącej w odległości około 5 km od brzegów jeziora.
Bezpośrednio nad wodami solińskiego akwenu wznoszą się szczyty: na północy Stożek i Jawor, oraz na południu Tołsta (748m n.p.m.) i Wysoki Horb (604m n.p.m.), rozdzielające odnogi jeziora: zachodnią - w dolinie Solinki i wschodnią - w dolinie Sanu; na zachodzie Horbek (513m n.p.m.), Plisz (583m n.p.m.) i Czaków (588m n.p.m.); wreszcie w sąsiedztwie zapory - Żukowiec (505m n.p.m.) i Strome Berdo (575m n.p.m.). Jest to teren zalesiony głównie jodłą i bukiem, z domieszką olchy szarej i modrzewia.
tekst autorstwa Adama Sochy z przewodnika "Nad brzegami bieszczadzkiego morza" - KAW.